Klub Sportowy AZS Wrocław - strona oficjalna

MIŁE(K) POCZĄTKI WAŁBRZYCHA

Niezwykle emocjonujący mecz rozegrały zawodniczki AZS Wrocław w rozgrywkach Pucharu Polski. Na boisku w Boguszowie-Gorcach wrocławianki przegrywały do przerwy 0:1, by ostatecznie wygrać 4:3 i awansować do ćwierćfinału rozgrywek.

Ze względu na spotkanie piłkarzy Górnika Wałbrzych w drugiej lidze nasze dzisiejsze rywalki nie mogły zagrać meczu na stadionie przy ulicy Ratuszowej. Wobec tego spotkanie zostało rozegrane na najwyżej położonym stadionie w Polsce. Obiekt ulokowany jest w bardzo malowniczym miejscu, alemurawa pozostawiała sporo do życzenia. Boisko było grząskie i już przed pierwszym gwizdkiem było wiadome, że to spotkanie nie będzie łatwe dla żadnej z drużyn.

W pierwszych piętnastu minutach niewiele się działo, a zawodniczki miały problemy z opanowaniem piłki na bardzo nierównej murawie. Jako pierwsze zaatakowały wałbrzyszanki, które wykorzystały błąd na lewej obronie i ten strzał przeleciał tuż nad poprzeczką naszej bramki. Chwilę później w sytuacji sam na sam znalazła się Aleksandra Jaworek, ale jej strzał padł łupem Darii Antończyk. W32. minucie najbardziej aktywna w drużynie gospodyń Klaudia Miłek znalazła się sama przed bramką Anny Bocian, jednak jej uderzenie znowu minęło bramkę. Siedem minut później tak dobrze już nie było. Małgorzata Grec zbyt słabo zagrała głową do Bocian, a do piłki szybciej dopadła Miłek i piłka wtoczyła się do bramki.

Po przerwie na murawie pojawiła się zupełnie odmieniona drużyna AZS Wrocław. Dowodem tego jest bramka wyrównująca Marty Cichosz zaledwie dwie minuty po wznowieniu. Przy tym strzale ogromny błąd popełniła Antończyk, której przepuściła ten strzał między nogami. Od tego momentu wrocławski zespół całkowicie przejął kontrolę nad wydarzeniami na murawie. W 52. minucie ręką w polu karnym zagrała jedna z gospodyń. Do jedenastki podeszła Dominika Grabowska i dała akademiczkom prowadzenie. Warto dodać, że była t pierwsza bramka tej zawodniczki we wrocławskich barwach. Minęło kilka minut i było 3:1. Aleksandra Jaworek wykorzystała zamieszanie podbramkowe, strzelając nie do obrony. Od tego momentu gra się uspokoiła, a dwanaście minut przed końcem Cichosz strzeliła na 4:1.

W tym momencie wydawało się, że naszej drużynie nie może się stać krzywda, a jednak emocji dostarczyła pani sędzia, która odgwizdała faul w polu karnym i Miłek pewnie pokonała Bocian. Trzy minuty później wałbrzyszanki wykorzystały rzut rożny i zdobyły bramkę kontaktową, ale na więcej nie było ich już stać. Tym samym wygrana dała awans naszej drużyny do ćwierćfinału Pucharu Polski, w którym zmierzymy się z ekipą KKP Bydgoszcz.

AZS PWSZ WAŁBRZYCH – AZS WROCŁAW 3:4 (1:0)

Bramki: 1:0 Miłek (39), 1:1 Cichosz (47), 1:2 Grabowska (52-karny), 1:3 Jaworek (59), 1:4 Cichosz (78), 2:4 Miłek (80-karny), 3:4 Botor (83).

Żółte kartki: Jaworek, Grabowska, Zalwowska, Cichosz.

PWSZ: Antończyk – Żurawska, Botor, Konopka, Bosacka, Iwańczuk (68 D. Pluta), Okoń, Borkowska (82 Wójcik), J. Pluta (78 Wandolska), Pełechata (46 Pryk), Miłek.

AZS: Bocian – Aszkiełowicz, Gradecka, Grec (86 Raruk), Zalwowska, Dereń, Grabowska (75 Olszewska), Turkiewicz, Cichosz, Wijata (77 Sokołowska), Jaworek (90 Kaczorowska).