Klub Sportowy AZS Wrocław - strona oficjalna

BRAK RECEPTY NA MISTRZA

Piłkarkom AZS Wrocław nie udało się sprawić niespodzianki w Koninie. Chociaż akademiczki objęły prowadzenie w tym meczu, ostatecznie wysoko przegrały starcie z Medykiem 1:8.

Wrocławski zespół pojechał do mistrza Polski bardzo osłabiony. W składzie na mecz nie znalazło się kilka kontuzjowanych zawodniczek. Na murawie zabrakło Weroniki Aszkiełowicz, Sofii Gonzalez, Karoliny Ostrowskiej oraz Karoliny Przebierały.

Dolnoślązaczki mocno osłabione bardzo rozsądnie grały w początkowych minutach dzisiejszego meczu. Podopieczne Damiana Rynio inteligentnie rozbijały ataki koninianek i po dwudziestu minutach zaskoczyły miejscowych kibiców. Aleksandra Jaworek zagrała wysoką piłkę w stronę bramki, a Anna Szymańska popełniła szkolny błąd mijając się z piłką w powietrzu i ta znalazła się w bramce gospodyń. Akademiczki jeszcze nie zdążyły opanować radości, a był już remis. Miejscowe wyprowadziły błyskawiczny atak i Ewa Pajor utonęła w ramionach koleżanek. Kolejne cztery minuty przyniosły Medyczkom... trzy bramki. Kolejne gole dorzuciły Anna Gawrońska (dwa) oraz Natalia Pakulska i zrobiło się 4:1. Od tego momentu wrocławianki starały się nawiązywać walkę z mistrzyniami Polski i momentami się to udawało. W 32. minucie dobrą piłkę w polu karnym otrzymała Karolina Wijata, ale postanowiła ją przyjąć i momentalnie dopadła do niej rywalka. Wydawało się, że zawodniczka AZS była w tej sytuacji faulowana, ale sędzia Magdalena Figura nie dopatrzyła się rzutu karnego. Chwilę później w znakomitej sytuacji znalazła się Aleksandra Jaworek, jednak jej strzał z bliska obroniła Szymańska.

Po przerwie wydarzenia na murawie były początkowo bardziej wyrównane. Koninianki próbowały podwyższyć wynik, jednak nic im z tego nie wychodziło. Po kliku minutach plac gry musiała opuścić Jaworek, której uraz nie pozwolił pozostać na boisku. Po godzinie piątą bramkę dla gospodyń zdobyła Aleksandra Sikora. Świetną zmianę dała Paulina Dudek, która na lewej stronie siała sporo spustoszenia. Jej asysty przy kolejnych bramkach dla Medyka są warte odnotowania. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 7:1 w polu karnym przewinienie popełniła Joanna Zalwowska, a strzał z jedenastu metrów skutecznie egzekwowała Gawrońska. Po zdobyciu tego gola kapitan Medyka pokazała niesportowy gest w stronę kibiców, co zakończyło się dla niej czerwoną kartką.

Medyk po raz kolejny pokazał, że na chwilę obecną jest poza zasięgiem naszej drużyny. Trzeba się jednak szybko wziąć garść i rozpocząć przygotowania do kolejnego meczu, w którym zagramy na własnym terenie z Mitechem Żywiec.

MEDYK KONIN – AZS WROCŁAW 8:1 (4:1)

Bramki: 0:1 Jaworek (20), 1:1 Pajor (21), 2:1 Gawrońska (23), 3:1 Gawrońska (25), 4:1 Pakulska (26), 5:1 Sikora (62), 6:1 Pajor (70), 7:1 Pajor (75), 8:1 Gawrońska (89-karny).

Żółte kartki: Dereń, Wróblewska (AZS).

Czerwona kartka: Gawrońska (Medyk – za niesportowe zachowanie).

Sędziowała: Magdalena Figura (Katowice).

MEDYK: Szymańska – Szewczuk (59 Matysik), Hercigonia, Slavcheva, Konat (46 Grzywińska), Pakulska, Balcerzak, Sikora (63 Kamczyk), Pajor, Żigić (46 Dudek), Gawrońska.

AZS: Bocian – Dereń, Gradecka (71 Lewalska), Michalczyk, Zalwowska, Wróblewska, Grabowska, Wjata, Cichosz, Jaworek (55 Lewandowska), Turkiewicz.