Klub Sportowy AZS Wrocław - strona oficjalna

Po dwóch zwycięstwach w rundzie wiosennej przyszedł czas na porażkę w spotkaniu 16. kolejki ekstraligi kobiet. Piłkarki nożne Klubu Sportowego AZS Wrocław uległy w sobotnie popołudnie w Szczecinie miejscowej Pogoni 0-2 (0-0). Szczęście tego dnia pomimo wyniku i tak należało do wrocławianek, które dzięki niemu spotkanie to przegrały tylko dwoma bramkami. Futbolistki Pogoni tego dnia niejednokrotnie obijały poprzeczkę i słupki bramki strzeżonej przez Annę Bocian, która rozegrała bardzo dobre zawody. Wrocławianki również miały swoje szanse ale niestety nie zdołały ich wykorzystać.

W meczu przeciwko Pogoni nie wystąpiły przechodzące w dalszym ciągu rekonwalescencję Joanna Płonowska i Agnieszka Szymkowiak.Pozostałe zawodniczki były w pełni zdatne do gry. Dlatego też trener akademiczek Mariusz Kowalski  miał większe pole do manewru przy ustalaniu wyjściowej jedenastki.

Pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie pod dyktando szczecinianek, które od samego początku zagrały wysokim pressingiem. Ku zaskoczeniu akademiczek, do gry w ofensywie włączało się aż pięć zawodniczek przez co tuż przed polem karnym azetesiaczek robił się spory szum. Już w 7. minucie Zsuzsuanna Sinka uderzyła na bramkę wrocławianek ale dobrą interwencją popisała się golkiperka AZS-u Anna Bocian. Chwilę później rzut wolny z 30. metrów wykonywała Patrycja Balcerzak. Futbolówka mocno uderzona pofrunęła jednak wysoko nad poprzeczką bramki akademiczek. Następnie szczecinianki wciąż prowadziły grę, a przyjezdne ograniczały się tylko do wyprowadzania kontrataków. Niestety osamotnione Maria Chojnowska i Monika Koziarska nie wiele były w stanie robić z przodu bez wsparcia koleżanek z drużyny, co kończyło się zazwyczaj stratą piłki. W 20. minucie dwójkową akację przeprowadziły Emilia Zdunek i Patrycja Balcerzak. Piłka po strzale tej drugiej przeleciała nad poprzeczką. Niecałe 120 sekund później kopia poprzedniej sytuacji tylko, że tym razem Balcerzak otrzymała piłkę od Zsuzsanny Sinki i z lini pola karnego posłała ja w słupek bramki akademiczek. Dziesięć minut później szczęście po raz kolejny dopisało przyjezdnym. Tym razem piłka po rzucie rożnym dotarła na głowę Moniki Kaźmierczak, która skierowała futbolówkę po rękach interweniującej Bocian w poprzeczkę. Dopiero po tej sytuacji do gry powróciły podopieczne Mariusza Kowalskiego. W 34 minucie Joanna Wróblewska zdecydowała się na strzał z dystansu po którym piłkę pewnie złapała Anita Piotrowska. Sekundy później po dośrodkowaniu piłki przez Magdalenę Szaj, ta przeleciała wzdłuż pola karnego rywalek AZS-u i ostatecznie o milimetry minęła słupek bramki Pogoni. W odpowiedzi Emilia Zdunek znalazła się w doskonałej sytuacji strzeleckiej ale w ostatnim momencie jej strzał zablokowała Weronika Aszkiełowicz. Wroclawianki nie były dłużne szczeciniankom i w 38 minucie przeprowadziły kontrę po której na strzał z dystansu zdecydowała się Justyna Nazarczyk. Piłkę pewnie złapała jednak Piotrowska. Z kolei minutę później Monika Koziarska popisała się nie małymi umiejętnościami piłkarskimi i ograła jedną z defensorek Pogoni, po czym zagrała do nadbiegającej Weroniki Aszkiełowicz, która z ostrego kąta uderzyła niestety nad bramką rywalek. Pierwsza połowa zakończyła się bezbrakowym remisem.

Druga część spotkania zaczęła się zdecydowanie lepiej dla wrocławianek, które przejęły na chwilę inicjatywę na boisku. Już w 46. minucie sprytnym strzałem z rzutu wolnego popisała się Joanna Wróblewska, po którym z kłopotami piłkę wybiła Anita Piotrowska. Chwilę później zarówno Justyna Nazarczyk jak i Symela Ciesielska próbowały swoich sił z dystansu ale obie próby były nieskuteczne. W 52. minucie azetesiaczkom udało się jednak zdobyć bramkę. Rzut wolny wykonywała Magdalena Szaj, do piłki dobiegła Monika Koziarska, która uderzyła na bramkę Piotrowskiej. Ta zainterweniowała tak niefortunnie, że futbolówka dotarła pod nogi Marii Chojnowskiej, która skierowała ją do bramki. Niestety bramka nie została zaliczona bowiem...sędzina główna pomyliła Koziarską z Chojnowską myśląc, że to ta pierwsza dobijała swój strzał będąc na pozycji spalonej. Sytuacja ta podziałała mobilizująco na poczynania szczecinianek. W 54. minucie w sytuacji sam na sam z Bocian znalazła się Balcerzak ale górą z tego pojedynku wyszła wrocławianka. Chwilę później Zsuzsanna Sinka uderzyła mocno po krótkim słupku ale i tym razem skutecznie interweniowała bramkarka AZS-u. Niecałe 60 sekund później futbolówka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce aktywnej tego dnia Zsuzsanny Sinki trafiła w słupek bramki akademiczek. Niestety jak głosi powiedzenie - co się odwlecze to nie uciecze - i w 56. minucie gospodynie objęły prowadzenie. Weronika Aszkiełowicz zagrała w defensywie do Katarzyny Sołtys, do której dobiegły dwie szczecinianki i wyłuskały jej piłkę przez co w sytuacji sam na sam z Bocian stanęła Sinka Zsuzsana i posłała futbolówkę do bramki wrocławianek. Zdobyta bramka sprawiła, że gospodynie jeszcze groźniej atakowały, a akademiczek tylko wyprowadzały kontrataki. Po jednym z nich Magdalena Szaj dośrodkowała piłkę do wbiegającej w pole karne Moniki Koziarskiej, ale wrocławiankę uprzedziła skuteczną interwencją Piotrowska. Jeszcze w doliczonym czasie gry azetesiaczki starały się doprowadzić do wyrównania, Wówczas rzut wolny wykonywała Magdalena Szaj ale piłkę pewnie złapała Piotrowska. Kontra miejscowych okazała się być przypieczętowywującą wynik spotkania. Nataly Barlage urwała się lewą stroną i po krótkim słupku z ostrego kąta posłała futbolówkę do bramki ustalając wynik spotkania na 2-0.

Piłkarki Pogoni wygrały ten mecz zasłużenie. Niestety ale nasze rywalki grały od nas szybciej, były pewniejsze tego co robią, bardziej zdecydowane i stanowcze. Szczecinianki zagrały bardzo wysokim pressingiem w pierwszej połowie przez co miałyśmy problemy aby wyprowadzić piłkę z własnej połowy. Mało tego w akacjach ofensywnych roiło się aż w polu karnym od piłkarek Pogoni, które miały kilka sytuacji których na szczęście nie zamieniły na bramki. W drugiej już nasze rywalki okazały się być bardziej skuteczne i wykorzystały dwie akcje.  My z kolei niewiele atakowałyśmy, a jeżeli już byłyśmy po drugiej stronie boiska to brakowało wsparcia koleżanek. Stawką tego meczu było prawdopodobnie czwarte miejsce na zakończenie sezonu ale nie straciłyśmy jeszcze szans na to aby w końcowej klasyfikacji wyprzedzić nasze rywalki - powiedziała po spotkaniu Monika Koziarska.

Już w najbliższą środę akademiczki czeka kolejne spotkanie. Tym razem w ramach zaległego spotkania 12. kolejki ekstraligi kobiet do stolicy Dolnego Śląska zawita Medyk Konin.

16. kolejka ekstraligi kobiet (21 maja, godz. 16), Szczecin :

OKS Pogoń Women Szczecin - KS AZS Wrocław 2-0 (0-0)

Bramki : Z. Sinka (56'), N. Barlage (90+3')

 kartki : -

kartki : M. Chojnowska (80')

AZS Wrocław : Bocian Anna - Ciesielska Symela, Gradecka Karolina, Sołtys Katarzyna, Aszkiełowicz Weronika - Janicka Aleksandra (77' Zalwowska Joanna), Wróblewska Joanna, Nazarczyk Justyna (60' Nosalik Natalia), Szaj Magdalena - Koziarska Monika, Chojnowska Maria (85' Przebierała Karolina)

Pogoń Women Szczecin : Piotrowska Anita -  Kasperska Daria, Pałaszewska Joanna, Kaźmierczak Monika - Barlage Nataly (90+3' Kuratowska Małgorzata), Sinka Monika (88' Żyła Mariola), Barlewicz Katarzyna, Siwińska Jolanta, Balcerzak Patrycja - Zdunek Emilia, Sinka Zsuzsanna (81' Paprosina Anna)

W pozostałych spotkaniach (21 maja) :

TS Mitech Żywiec - KU AZS PSW Biała Podlaska                                          1-0 (1-0)

KKP Max-Sprint Bydgoszcz - KKPK Medyk POLOmarket KWB Konin      0-3 (0-1)

MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki - 1. FC AZS AWF Katowice             1-2 (0-1)

GKS Górnik Łęczna - RTP Unia Racibórz                                                           2-3 (0-1)

AKTUALNA TABELA EKSTRALIGI KOBIET

Z ekstraligą kobiet żegna się drużyna MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki, która nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.